Zaczynam znowu ograniczać kalorie, na razie idzie dobrze. Zaczęłam standardowo od 1000 (więcej w siebie nie wcisnę) i zmniejszam powoli. Pierwsze dni zaliczone.
Zaczęłam też biegać, skakanka również pomaga.
Mam teraz mnóstwo rzeczy na głowie. Przepraszam, że post taki króciutki, ale nie dam rady.
Pierwszy dzień - 1000
Drugi dzień - 1000
Trzeci dzień - 950
Czwarty dzień - 900 (no 904, ale to zaledwie kilka rodzynek ><)
Narazie idzie mi dobrze. Zobaczymy jak dalej
Trzymajcie się chudziutko :**
Kantee
Jeśli nie ma którejś z was u mnie w czytanych blogach, to podajcie linki w komentarzu. Coś mi się ostatnio zwala blogspot :/
Bardzo dobrze Ci idzie z tym zmniejszaniem kalorii.
OdpowiedzUsuńJa bardzo czésto skaczé z 300 do 1300 i pozniej sama nie wiem co ze sobá zrobic. Wiec taki plan jaki masz ty jest naprawdé swietnym pomyslem.
AA i z tego co widzé, to mnie nie masz w linkach : www.stopkcal.blogspot.ae
Buziaczki